Często dążąc do uzyskania perfekcyjnej cery w makijażu, borykamy się z ukrywaniem przebarwień, które powstają w skutek np.: niezabezpieczania skóry przed słońcem, nierównowagi hormonalnej, źle funkcjonującej tarczycy, lub długotrwałego stosowanie leków antykoncepcyjnych. Plamy i przebarwienia mogą mieć również podłoże genetyczne lub sygnalizować jakiś stan zapalny w organizmie. Jak je zamaskować?
Najlepszym rozwiązaniem jest dobór korektora w odpowiednim odcieniu.
Zielony poradzi sobie z wszelkimi zaczerwienieniami, dlatego jest między innymi stosowany w przypadku cery naczyniowej, o której możesz przeczytać osobny wpis. Fioletowy zniweluje zmiany sińce w odcieniu żółtym. Natomiast korektor w kolorze niebieskim znakomicie pomoże przy brązowych plamach i przebarwieniach, a także zbyt mocną pomarańczową opaleniznę (np. z solarium) można nim uratować. Plamy i szaro-sine przebarwienia wymagają pokrycia korektorem o barwie żółtej Do zasinień pod oczami stosuje się specjalne korektory pod oko, ponieważ nie może on mieć zbyt ciężkiej konsystencji, aby nie podkreślał linii i załamań na tej cienkiej skórze i dodawał lat.
Korektory kamuflujace maja gęsta konsystencją, dlatego trzeba je bardzo ostrożnie nakładać, dozując ilość. Jeśli nałożymy go za dużo, korektor zacznie się zbierać w zmarszczkach lub będzie widoczny nawet po przykryciu podkładem. Metod nakładania korektorów jest kilka. Ja jestem zwolennikiem nakładania go palcem, ponieważ konsystencja produktu lepiej się podczas nakładania rozgrzeje, co ułatwi jego wchłonięcie. Mam także większą kontrole nad ilością nakładanego kosmetyku.
Zapraszam Cię do skorzystania z mojej oferty makijażu i masażu oraz warsztatów makijażu dziennego i jogi twarzy
Do zobaczenia
